Jeśli jesteś podobny do większości rodziców, prawdopodobnie wiesz, że Twoje dzieci zbyt często patrzą na ekrany. Prawdopodobnie wiele razy myślałeś o tym, aby go wyciąć. Nie jesteś sam. W dzisiejszych czasach, (uwaga szokujące) dzieci i nastolatki spędzają średnio 7 godzin dziennie przyklejone do ekranów. Jednak zaleca się, aby dzieci korzystały z elektroniki nie dłużej niż 1 do 2 godzin dziennie. Tak jak poprzednio, skracanie czasu przed ekranem zaczyna się od podania przykładu. Spróbuj wyznaczyć godziny (np. 17:00 – 17:30, a następnie 20:00 – 20:00), w których rodzina korzysta ze swoich urządzeń, a po jej zakończeniu wszyscy wkładają smartfony do koszyka. Możesz nawet przekształcić go w grę z nagrodami (w tym dla mamy i taty). Zachowaj także „miejsce bez elektroniki” w sypialni.
Skoncentruj się na zabawie.
Nawet jeśli naprawdę martwisz się o poziom sprawności swojego dziecka, nie zamieniaj się w sierżanta armii. Niech temat aktywności fizycznej będzie lekki i przyjemny. Zainspiruj swoje dziecko, zapewniając mu odpowiedni sprzęt i zabawki. Myśl nieszablonowo. Zabawka ze zraszaczem może oznaczać godziny zabawy w ogrodzie. I upewnij się, że regularnie stwarzasz okazje, odwiedzając parki, baseny i ścieżki rowerowe. Podejmując takie podejście, masz znacznie większą szansę na ożywienie ich naturalnego pragnienia aktywności. To może trwać całe życie. Z drugiej strony, (piłkarz albo regeneracja pomp wtryskowych) jeśli spróbujesz to wymusić, ryzykujesz całkowite ich wyłączenie.
Jako ludzie-zwierzęta mamy wrodzone pragnienie i zdolność do poruszania naszym ciałem: zginania, skręcania, skakania, biegania. W naszym zabieganym, napędzanym technologią społeczeństwie bardzo łatwo jest stracić tę pierwotną naturę. Ale pamiętaj, jest tam, tuż pod powierzchnią. Dzięki kilku poprawkom stylu życia możesz obudzić dynamiczne „wewnętrzne zwierzę”, zarówno w swoich dzieciach, jak i w sobie. W rzeczywistości najskuteczniejszym sposobem na to jest: rodzic i dziecko.
Baw się dobrze i idź na całość!